Wilhelm II, ostatni cesarz Niemiec i król Prus (1859–1941), sfotografowany w listopadzie 1902 r. w czasie polowania, które król Edward VII zorganizowal na jego czesc w swojej wiejskiej rezydencji w Sandringham.
Wilhelm II, syn cesarza Fryderyka III i Wiktorii, córki królowej Wiktorii, poslubil w 1881 r. Auguste Wiktorie, ksiezna von Schleswig-Holstein (1886–1921), z która mial siedmioro dzieci. Byl w równym stopniu podziwiany w kraju, co krytykowany zagranica za „nieustajaca zmia¬ne nastawienia jak i strojów“ oraz za upodobanie do wyglaszania „mistycznych i wojowniczych mów“.
Na dlugo przed wybuchem I wojny swiatowej angielski dziennikarz William Stead w Characters Sketches snul nastepujace rozwazania: „bóg, który zeszlego roku byl obiektem jego balwochwalczego uwielbienia dzis moze sie stac przedmiotem najwiekszej wzgardy“. |
Zdeformowane ramie (spowodowane komplikacjami w czasie porodu), surowe wychowanie, dziecinstwo pobawione rodzicielskiej czulosci oraz burzliwe, przyprawione zazdroscia i zloscia, stosunki z Anglia i wujem, królem Edwardem VII, wplynely na agresywne, czesto ordynarne i pozbawione taktu zachowanie Wilhelma w zyciu prywatnym i politycznym. Obserwatorzy znajdujacy sie w centrum majestatycznej pompy berlinskiego dworu byli urzeczeni wygladem cesarza odzianego w teatralny ubiór. Wielka uwage zwracaly tez jego oczy, „te duze cudowne oczy, oczy, których kolor, glebie oraz srogosc mozna przyrównac do zdobionego klejnotami toledanskiego ostrza, gdzie zloto i zelazo lacza sie jak gorace promienie slonca i zimne burzowe blyskawice“. Gdy w 1914 r. wybuchla I wojna swiatowa, pewien niemiecki oficer publicznie oswiadczyl: „Jest on Jupiterem stojacym na Olimpie swej zelaznej potegi z blyskawicami w reku. W tym momencie jest bogiem i panem swiata“.
Daisy, ksiezna von Pless, która byla czestym swiadkiem „zmiennosci przekonan cesarza“ zarówno na dworze w Berlinie, jak i w rezydencjach jej meza w Pszczynie i Ksiazu, odnotowala w 1905 r. w swoim pamietniku: “Jest on zdolny doprowadzic sie do stanu rozemocjonowania tak trudnego do opanowania dla jego ministrów, ze ci nie mówia mu wszystkiego w obawie przed tym, co móglby uczynic“. Ona sama, ilekroc wypominala cesarzowi bledy jego polityki wobec Wielkiej Brytanii, sprytnie laczyla krytyke z odpowiednia doza pochlebstw.
Ambicje Wilhelma II co do kolonialnej, handlowej i morskiej potegi Niemiec zloscily Francje i Wielka Brytanie oraz przyczynily sie do wybuchu pierwszej wojny swiatowej. Po zamordowaniu arcyksiecia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie cesarz niechcacy rozpetal wojne, deklarujac pospiesznie swoje poparcie dla Austrii. Z czasem stawal sie on coraz bardziej marionetka w rekach militarnych magnatów niemieckich. Brak konstruktywnych decyzji i katastroficzne zmiany w rzadzie dodatkowo podminowaly jego pozycje. Po klesce, zmuszony do abdykacji 9 listopada 1918 r., uciekl do Holandii, gdzie mieszkal do konca zycia. Na wygnaniu w 1922 r. ozenil sie powtórnie, z Hermine, ksiezna Reuss (1886–1947).
W 1902 r., gdy powstala ta fotografia, cesarz wciaz lubil przyjezdzac do Anglii, gdzie byl goszczony przez rodzine królewska i arystokracje brytyjska, miedzy innymi przez siostre Daisy, Shelagh i jej meza, ksiecia Westminsteru. Jego rozrywki stanowily regaty, parady wojskowe i polowania. Podczas gdy w Pszczynie na Slasku polowal na grubego zwierza – jelenie i zubry, to Sandrigham w Norfolk bylo dla niego miejscem odstrzalu tysiecy przepiórek, bazantów i zajecy, doskonale sie rozmnazajacych na tamtejszych piaszczystych glebach.
W czasie tej wizyty cesarz, za którym „podazali czterej ubrani na jasnoniebiesko mysliwi z rogami i zaladowana bronia, dal pokaz strzelania z jednej reki, chwytajac jedna strzelbe za druga i oddajac strzaly z zadziwiajaca predkoscia, zas jego torba z bazantami zyskala podziw uczestników polowania“. Odwiedziny w Sandringham Wilhelm II uznal za taki sukces, ze nastepnego roku powiedzial ojcu królowej Aleksandry, królowi Danii, ze w Anglii poczul sie w pelni zaakceptowany „jako czlonek rodziny“.
Pomimo ze Lafayette narzekal, iz cesarz byl jedna z osób, których sfotografowanie przysporzylo mu najwiecej trudnosci, gdyz „po prostu nienawidzi byc fotografowany“, Daisy twierdzila, ze generalnie Wilhelm II „uwielbia pozowac do zdjec w trakcie spotkan towarzyskich w wiejskich rezydencjach... [a] Jego lewa reka i ramie sa skrupulatnie odwracane od obiektywu lub chowane w sobolowej mufce“. Bedac portretowanym, Wilhelm przybieral poze pozwalajaca mu ukryc kaleka reke i ukazac go w majestacie, którego tak zawsze pragnal. Na ponizszej fotografii, ukazujacej go w jasnoniebieskim stroju mysliwskim z tyrolskim kapeluszem z czarnymi kogucimi piórami, chora reke zaslania plaszcz przerzucony przez lewe ramie. Niestety, cesarz nie przewidzial, ze w drzwiach pojawi sie sluzacy. Postac te usunela jednak zreczna retuszerka ze studia Lafayette’a, pozostawiajac tylko jej mglisty zarys.
Fotografia ukazala sie w magazynie Ladies‘ Field 28 marca 1903 r.
|